Strajki kobiet spotykają się z odpowiedzią środowisk pro-life

by

Zorganizowane przez feministyczne grupy manifestacje przeszły w dniu wczorajszym w większych miastach Polski – między innymi w Łodzi, Warszawie i Poznaniu. Demonstranci, wśród których byli zarówno kobiety i mężczyźni, domagali się między innymi „pełni praw reprodukcyjnych”, utrzymania standardów opieki okołoporodowej, lepszych warunków pracy czy dostępu „do nowoczesnej antykoncepcji” czy dofinansowywania zabiegów in vitro.

 

Międzynarodowy Strajk Kobiet to inicjatywa oddolnej, bezpartyjnej koalicji kobiet, nawiązująca do Ogólnopolskiego Strajku Kobiet (tzw. Czarnego Poniedziałku) – protestu zorganizowanego 3 października zeszłego roku przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. W Polsce miało wziąć w nim udział ponad 80 miast; w sumie – według organizatorek – w akcję zaangażowało się ok. 50 krajów. Więcej o zorganizowanych wczoraj manifestacjach można przeczytać: TUTAJ

 

Feministyczne demonstracje spotkały się z odpowiedzią i sprzeciwem środowisk między innymi takich jak Forum Polskich Kobiet, które w specjalnie wydanym oświadczeniu zaapelowało: „Zdecydowanie sprzeciwiamy się próbom reprezentowania wszystkich Polek przez radykalne organizacje feministyczne i niszczeniu naszego święta „Dnia Kobiet” w celu politycznego i ideologicznego ataku na obecny rząd. Takie stawianie naszych kobiecych spraw i problemów zdecydowanie nam nie służy” (pełna treść oświadczenia).

 

Na strajk odpowiedziała również Fundacja „Życie i rodzina”, która tego dnia stanęła na placach ulicach 10 miast, żeby pokazać realny problem kobiet – aborcję. „Niestety, obowiązujące prawo pozwala na ich krzywdzenie – zabijanie nienarodzonych i manipulację co do jej dokonywania. Wychodząc tego dnia na ulice obnażaliśmy hipokryzję feministycznych haseł «obrony wszystkich kobiet» i «prawa do aborcji»” – czytamy na stronie Fundacji.

 

W Krakowie kontrmanifestowała także Młodzież Wszechpolska, która częstowała przechodniów ciastkami oraz roznosiła ulotki ze spisem swoich zasad. Wśród tych zasad są takie punkty jak: „Tak dla rodziny”, „Tak dla jasnego podziału ról społecznych”, „Tak dla kobiecości”, „Tak dla małżeństwa”, „Nie dla homozwiązków”, „Nie dla multikulturalizmu”, „Nie dla feminizmu”, „Nie dla aborcji” – donosi portal wpolityce.pl.

 

Swój sprzeciw wobec „rozpowszechniania medialnego kłamstwa o popieraniu #czarnegoprotestu przez WSZYSTKIE polskie kobiety” mogą również internauci w specjalnej petycji skierowanej do redakcji Gazety Wyborczej i TVN24 – „Nie mój strajk, nie mój protest – feministki nie reprezentują wszystkich kobiet” (czytaj więcej: www.protestuj.pl).

 

„Lewicowe ruchy feministyczne czynią wszystko, by sprawić wrażenie, że mają one monopol na promowanie kobiety i na zagwarantowanie jej ważnej roli oraz należnych jej praw w wymiarze społecznym i zawodowym” – pisze ks. Marek Dziewiecki. „Każda forma feminizmu zakłada konflikt między kobietą a mężczyzną. W dominujących obecnie, skrajnych formach feminizmu nie jest promowana kobieta lecz rewolucja seksualna, antykoncepcja i aborcja, walka z małżeństwem i rodziną, a „ideałem” dla kobiet staje się naśladowanie zachowań i ról podejmowanych przez mężczyzn. W konsekwencji feminizm nie prowadzi do ochrony kobiety i kobiecości lecz do upodobnienia kobiet do mężczyzn. Zdecydowana większość ruchów feministycznych nie szuka prawdy o naturze kobiety i jej roli w społeczeństwie lecz głosi poglądy, które wynikają z przyjętej ideologii lub odpowiadają interesom ich politycznych sponsorów” (ks. Marek Dziewiecki, „Feminizm katolicki” i rola kobiety w Kościele).

 

Źródło: wpolityce.pl,  katowice.gosc.pl, zycierodzina.pl

You may also like

Facebook