Transport Polaka w śpiączce jest już przygotowany. Nasze władze czekają tylko na zgodę Wielkiej Brytanii. Wniosek w tej sprawie trafił do ministra zdrowia tego kraju.
„Naszą główną rolą jest zapewnienie pełnej współczucia opieki naszym pacjentom, dbając przez cały czas o ich bezpieczeństwo i najlepszy interes” – informuje University Hospitals Plymouth NHS Trust.
Tego nie widać jednak na nagraniu, które obiegło portale społecznościowe: https://www.facebook.com/watch/?v=710120833021747
Pan Sławomir został odłączony od aparatury podającej żywność i wodę. Zgodę na zagłodzenie go na śmierć wyraził brytyjski sąd.
– Sąd w postępowaniu, to jest bardzo ważne, powinien się kierować dwoma zasadami. Przede wszystkim nie może dyskryminować pacjenta oraz intencją rezygnacji z terapii nie może być chęć spowodowania śmierci tego pacjenta – wskazuje Magdalena Guziak-Nowak z Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia.
Po płynących z wielu stron apelach na pomoc ruszyły polskie władze. Interweniowali m.in. szef polskiej dyplomacji, marszałek Sejmu, czy też prezydencki minister Krzysztof Szczerski.
W piątek wiceminister sprawiedliwości, Marcin Warchoł, poinformował, że do konsulatu RP w Londynie został wysłany paszport dyplomatyczny dla Polaka.
– Wystąpiłem do ministra spraw zagranicznych o przyznanie paszportu dyplomatycznego naszemu rodakowi, żeby wyjąć go spod jurysdykcji sądów brytyjskich i przekazać pod jurysdykcję sądów polskich. Zarówno w sprawach karnych, cywilnych, administracyjnych, jak i egzekucyjnych – zaznacza Marcin Warchoł.
Jednocześnie wiceszef resortu sprawiedliwości zwrócił się do ministra sprawiedliwości Wielkiej Brytanii o przekazanie naszego rodaka do Polski. A do ministra zdrowia tego kraju z wnioskiem o ponowne przyłączenie go do aparatury podającej pokarm i wodę.
– Moim obowiązkiem jako pełnomocnika rządu ds. praw człowieka jest ochrona zdrowia, życia wszystkich naszych rodaków, zwłaszcza tych, którzy są narażeni na utratę życia, zwłaszcza tych w ciężkiej sytuacji – wskazuje Marcin Warchoł.
Zgodę na transport do Polski pana Sławomira wydał Sąd Okręgowy w Warszawie. Okazuje się, że z tym może być problem, o czym napisał na Twitterze wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk.
– W sprawie naszego Rodaka, Wielka Brytania nie jest już w UE, zatem uznanie wyroku polskiego sądu nie jest automatyczne – napisał Piotr Wawrzyk.
Sprawa Polaka w Zjednoczonym Królestwie pokazuje odejście „nowoczesnej” Europy od prawa naturalnego, na którym powstawała cywilizacja starego kontynentu – wskazuje prawnik i działacz pro-life, Marcin Jakóbczyk.
– Mamy do czynienia tak naprawdę z morderstwem, z zagłodzeniem i nie da się tego pogodzić z żadnymi prawami człowieka jakkolwiek rozumianymi – podkreśla Marcin Jakóbczyk.
Zaangażowanie polskich władz w ratowanie naszego rodaka to sprawa bez precedensu. Polska pokazuje w ten sposób światu, jak ważne jest ludzkie życie.