Wirus Zika, który przez ponad pół wieku uznawany był za niegroźny, od kilku tygodni podejrzewany jest o powodowanie małogłowia u dzieci matek, które uległy zakażeniu w czasie ciąży. Epidemia dotknęła głównie Kolumbię, Salwador, Ekwador, Brazylię i Jamajkę, wywołując debatę nad kwestią legalizacji aborcji w tych krajach.
Mimo że jak dotąd nie ma naukowych dowodów potwierdzających zależność między wzrostem liczby przypadków mikrocefalii a wirusem Zika, w wielu krajach Ameryki Łacińskiej staje się on pretekstem do nawoływania do legalizacji zabijania nienarodzonych dzieci. Jedna z organizacji pozarządowych, Woman on Web, zachęca kobiety do skorzystania z tabletek poronnych wysyłanych pocztą. Założycielka organizacji Rebecca Gomperts, wyjaśnia, że „wirus Zika rozprzestrzenia się głównie w krajach, gdzie dostęp do aborcji jest bardzo ograniczony (…). Chcemy zapewnić kobietom pewny i zmedykalizowany dostęp do aborcji”.
Do złagodzenia prawa aborcyjnego wezwał niedawno również Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Zeid Ra’ad Al Hussein, podając, że „przepisy i zasady, które ograniczają dostęp do tych usług, powinny być pilnie poddane przeglądowi zgodnie z prawami człowieka, w celu zapewnienia w praktyce prawa do zdrowia dla wszystkich”.
Arcybiskup Bernardito Auza, stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku, przemawiał na ten temat w siedzibie ONZ. W swoim komunikacie stwierdził, że „Stolica Apostolska wyraża żywe zaniepokojenie wobec apelu wygłaszanego przez niektórych przedstawicieli władz oraz przez Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka w sprawie liberalizacji praw dotyczących aborcji i dostępu do antykoncepcji w całym regionie”. Arcybiskup Limy, kardynał Juan Luis Cipriani, skomentował apel Wysokiego Komisarza następująco: „Nie mogę milczeć w sytuacji, gdy aktywiści aborcyjni próbują narzucić politykę aborcyjną innym państwom. Istnieje Herod, który uważa, że to dobry pomysł, aby wydać dekret egzekucyjny: niech wszystkie kobiety w ciąży zabiją swoje dzieci ze względu na rzekome ryzyko, które nie zostało niezbicie udowodnione przez naukę. Wymaga się, by w przypadku wątpliwości, zabić wszystkie poczęte dzieci”.
18 lutego br. podczas konferencji prasowej, która miała miejsce w samolocie w czasie powrotu Papieża Franciszka z pielgrzymki do Meksyku, Ojciec Święty został zapytany o dopuszczalne środki zwalczania epidemii wirusa Zika. Przytaczamy jego pełną wypowiedz na ten temat: „Aborcja to nie jest «mniejsze zło». To zbrodnia. To zabić jedno, aby ocalić drugie. Tak samo postępuje mafia. To zbrodnia. To zło absolutne. Jeżeli chodzi o «mniejsze zło», to wystrzeganie się ciąży stanowi przypadek konfliktu pomiędzy piątym a szóstym przykazaniem. Paweł VI w trudnej sytuacji w Afryce zezwolił zakonnicom używać środków antykoncepcyjnych w przypadkach przemocy. Nie można mylić zła, jakim jest samo wystrzeganie się zajścia w ciążę, z aborcją. Aborcja to nie jest problem teologiczny. To problem ludzki. To problem medyczny. Zabija się jedną istotę ludzką, aby – w najlepszym przypadku – ocalić drugą, albo żeby dobrze sobie żyć dalej. To jest sprzeczne z przysięgą Hipokratesa, jaką muszą składać lekarze. Jest to zło samo w sobie, ale nie jest to – zrazu – zło w znaczeniu religijnym. Nie! To jest zło ludzkie. I oczywiście, ponieważ jest to zło ludzkie – jak każde zabójstwo – jest potępione. Natomiast wystrzeganie się ciąży nie jest złem absolutnym i w niektórych przypadkach, jak w przypadku, o którym wspomniałem mówiąc o Błogosławionym Pawle VI, było jasne. Dodatkowo, chciałbym zaapelować do lekarzy, aby uczynili wszystko, by znaleźć szczepionki przeciwko tym dwóm rodzajom komarów, roznoszącym chorobę. Nad tym trzeba pracować… ”.
Źródło: www.genethique.org, www.radiomaryja.pl, www.hli.org.pl