Chłopiec, odnaleziony przez siostry nazaretanki w Oknie Życia w Bielsku Białej, był zawinięty w poszewkę. – Dziecko jest zdrowe, choć wyziębione. Ktoś zostawił także karteczkę z datą i godziną jego narodzin.
– Do zdarzenia doszło 26 sierpnia o godz. 23.10. W Oknie Życia ktoś pozostawił nowo narodzonego chłopca. Natychmiast rozległ się alarm. Następnie, zgodnie z procedurą, po zabezpieczeniu noworodka przez siostry zakonne, chłopczyk został zabrany przez pogotowie ratunkowe do szpitala. Dziecko – z niezabezpieczoną pępowiną i zawinięte w poszewkę – jest zdrowe, choć wyziębione. Ktoś zostawił także karteczkę z datą i godziną jego narodzin – 26 sierpnia, 16.45 – poinformował dyrektor Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej ks. Robert Kurpios.
Duchowny zauważył, że chłopiec urodził się w dniu, w którym w Kościele obchodzone jest święto Matki Bożej Częstochowskiej. Wyraził też nadzieję, że będzie dobrze się rozwijał i szybko znajdzie nowy dom.
To już drugie niemowlę na przestrzeni lat odnalezione w Oknie Życia w Bielsku-Białej. Pierwsze dziecko, także chłopczyka, ktoś zostawił 2 września 2016 r. Wtedy posługiwały tu siostry ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości. Placówka, która funkcjonuje od 11 lat, powstała z inicjatywy Caritas diecezji bielsko-żywieckiej.