Przymus stosowania antykoncepcji, przymusowa sterylizacja i aborcja – tak władze Chin chcą kontrolować populację żyjących tam mniejszości etnicznych. Dotyczy to m.in. muzułmańskich mniejszości Ujgurów, Kazachów i innych w północno-zachodniej prowincji Xinjiang (Sinkiang) w Chinach.
Amerykańska agencja prasowa Associated Press (AP) opublikowała artykuł śledczy opisujący działania komunistycznej dyktatury chińskiej dążące do zmniejszenia liczby urodzeń wśród muzułmańskich mniejszości Ujgurów, Kazachów i innych w północno-zachodniej prowincji Xinjiang (Sinkiang) w Chinach.
Agencja przytoczyła dane w oparciu o najnowsze statystki państwowe. Wynika z nich, że liczba urodzeń „w większości ujgurskich regionów Hotan i Kaszgar spadła o ponad 60 procent w latach 2015-2018”. „W ubiegłym roku w całym regionie Xinjiang wskaźnik urodzeń gwałtownie obniżył się o prawie 24 proc. w porównaniu do zaledwie 4,2 proc. w całym kraju” – informują dziennikarze AP.
Jak przypomina LifeSiteNews, do 2014 r. chińskie mniejszości etniczne nie podlegały tym samym środkom kontroli urodzeń, jakie obowiązywały w Chinach. Jak podają obserwatorzy zmiana mogła nastąpić po wizycie chińskiego przywódcy Xi Jinping. Zapadła wtedy decyzja, by „zmniejszyć i ustabilizować wskaźniki urodzeń”.
Kobiety ujgurskie poddawane są badaniom ginekologicznym, zmusza się je do używania wkładek domacicznych, sterylizuje, a w przypadku kobiet w ciąży, siłą doprowadza do aborcji.
