Małgorzata Kidawa-Błońska stanęła na czele zespołu, który ma wypracować stanowisko Platformy Obywatelskiej w kwestiach związanych z aborcją. W tej sprawie wciąż nie ma w partii jednolitego stanowiska. „Platforma nie wyrzuca ani konserwatywnej ani lewicowej kotwicy”, bo „jej siłą jest różnorodność” – podkreślała w jednym z wywiadów wicemarszałek Sejmu.
Część konserwatywnych posłów Platformy Obywatelskiej uważa, że w sprawie aborcji należy przeprowadzić ogólnopolskie referendum. Wskazują oni jednocześnie na potrzebę odpowiedniego przygotowania pytań. Jednocześnie część posłów opowiada się za przywróceniem poprzedniego, kompromisu aborcyjnego. Inni członkowie zarządu PO uważają, że do tzw. kompromisu aborcyjnego nie ma powrotu, a obecnie obowiązująca ustawa powinna być zliberalizowana.
Przeważa pogląd, że dobrym rozwiązaniem byłaby legalna aborcja do 12. tygodnia, jednak pod pewnymi warunkami.
– Im młodsze pokolenie, tym bardziej liberalne poglądy. Zerwanie kompromisu było mocno nieroztropne z punktu widzenia osób, które są przeciwne aborcji – mówił na antenie Polskiego Radia 24 poseł Jarosław Urbaniak z Platformy Obywatelskiej.
Były lider PO Grzegorz Schetyna wzywa do powrotu do porozumienia aborcyjnego. Natomiast jeden z liderów PO Rafał Trzaskowski uważa, że powrotu nie ma, że trzeba liberalizować przepisy.
Wszyscy zdają sobie sprawę, że do powrotu do tego, co było już nie ma i trzeba znaleźć inne, mądre rozwiązanie, które pozwoli, że kobieta będzie miała prawo wyboru i będzie w tym wyborze bezpieczna – mówiła w TVN24 M. Kidawa-Błońska.
Zapowiedziała jednocześnie, że PO na pewno nie poprze żadnej ustawy zaostrzającej przepisy dotyczące aborcji w Polsce.
Głos w sprawie chętnie zabiera m.in. znany z konserwatywnych poglądów poseł Ireneusz Raś. Wystosował on do władz partii list, w którym wezwał do działań na rzecz przywrócenia dawnego kompromisu aborcyjnego.
Natomiast jak podaje tvp.info wszyscy trzej członkowie zarządu – i Neumann, i Protas, i Nitras – optują za bardziej liberalnymi rozwiązaniami, niż obowiązywały w Polsce od 1993 r.
– Europejskim standardem jest legalna aborcja do 12. tygodnia. Na pewno ten dostęp nie powinien być bezwarunkowy, potrzebna byłaby choćby rozmowa z lekarzem, z psychologiem – powiedział Nitras.
Neumann również uważa, że do zaakceptowania jest dopuszczalność przerywania ciąży do 12. tygodnia, po konsultacjach jednak pacjentki z lekarzem czy psychologiem. – Kobieta nie może zostać z tym sama, bez informacji, bez pomocy. To są standardy europejskie – podkreślił poseł.
